sobota, 17 listopada 2012

Po odcinku 498-,,..Tego wszystkiego nie da się bardziej skomplikować''



FABUŁA: 

Najważniejszym faktem tego odcinka jest to, że Hana dowiaduje się o Jamesie. Jest w wielkim szoku, w zasadzie cały odcinek widzimy ją zalaną łzami. Nie ma się co dziwić, mąż się 'odnalazł', to trudne doświadczenie. Od paru lat myśli, że nie żyje, już się pogodziła z tą myślą, porządkuje swoje życie, układa na nowo, lecz los ma inne plany. Postanawia życie dalej komplikować.. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży, jeżeli w ogóle się ułoży. Piotr.. Jest mi go strasznie żal, znalazł kobietę, którą bardzo pokochał i co? Ma ona męża, niestety żyjącego. Mimo wszystko Hana będzie miała Jamesa. A dr Gawryło? Zostanie sam.. Jak dla mnie jest w najgorszej sytuacji, jeżeli można to tak nazwać. Miejmy nadzieję, że poukłada się według naszej myśli, tzn. James sobie zniknie, a powróci nasze HaPi. ^^


Lenka wróciła do pracy. Z ciasteczkami... :) Cudownie ją z powrotem widzieć w lekarskim kitlu. :) Pierwszego dnia dużo się dzieje. Niezbyt miły początek współpracy z nowym kardiologiem Rogalskim, problemy przyjaciółki i trudny przypadek medyczny. Witek stara się na szczęście dodać jej otuchy. :)


No i na koniec dodam, że miło rozpoczyna się znajomość Agaty z Markiem, wspólna praca, pogaduszki.. Z tego coś będzie.. :d
Tradycyjnie Przemek przeżywa śmierć Ludmiły, dodatkowo dochodzą problemy Hany, nie daje już rady.. Wiki go wspiera, on kocha ją.. jak siostrę. Niestety Wiki to nie wystarcza.. Cóż, miejmy nadzieje, że się ułoży, liczę na to.


PACJENCI: 

W tym odcinku Pacjentem jest pewien uliczny malarz po przeszczepie serca. Okazuję się, że nigdy wcześniej nie malował, nawet nie umiał. Talent ukazał się po przeszczepie. Im dalej płyną minuty odcinka dowiadujemy się, że dawcą był niejaki Lech Żbik, wielki malarz. To właśnie jego żona, Roma, odkrywa wielkie podobieństwo w pracach Kabali i zmarłego męża. Jest to interesująca historia, kończy się na tym, że Roma przekazuje Kabali farby Lecha i wychodzi. Dodatkowo pacjent widząc kobietę czuje jakby znał ją lata. Niezwykłe jest to, jak magia wręcz. Dalej możemy sobie wyobrażać jak potoczą się ich losy, może jeszcze kiedyś ich ujrzymy?


STROJE:

Lenka pierwszy dzień w pracy.. Dużo stresu, przejęcia, szczęścia, ekscytacji.. To i trzeba ładnie wyglądać. :)


DIALOGI: 

*sala operacyjna*
Hana: Piotr.. Chce być przy tej operacji..
Piotr: Proszę Cię, nie komplikuj tego wszystkiego jeszcze bardziej.
H: Ja myślę, że tego wszystkiego nie da się jeszcze bardziej skomplikować.
P: To nie jest dobry pomysł, Hana.
H: Ja uważam, że to nie jest dobry pomysł, że to właśnie Ty go operujesz!
P: Ale ja jestem jego lekarzem prowadzącym, to mój obowiązek... Hana... *a Hana wychodzi..*


*gabinet Hany*
Przemek: Hana, posłuchaj..Oni mu teraz robią tomografię. James jest w bardzo ciężkim stanie, naprawdę. Przygotowują go do trepanacji. Sam jestem w szoku, nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć..
Hana: Przemek.. Ja wiem przez co ostatnio przeszedłeś, ale widzę, że to kompletnie zmienia Twój obraz rzeczywistości.. James nie żyje. Dla mnie to jest zamknięty rozdział. Ja nie mogę żyć ciągle wracając do przeszłości, on by tego nie chciał. Jestem przekonana, że Ludmiła powiedziała Ci dokładnie to samo. *Hana wstaje i wychodzi*
P: Hana poczekaj.. *wychodzi za nią* Hana.. *pokazuje talizman Jamesa* Poznajesz?


*Marek siedzi w lekarskim, wchodzi Agata*
Agata: Słuchaj znaleźli to w karetce, podobno to tego faceta po przeszczepie.. *kładzie teczkę z pracami*
Marek: Oddałaś mojego pacjenta jakiejś lekarce.
A: Jakiejś? Lena to jest lekarz z drugim stopniem specjalizacji, który pracuje tu od lat.. Poza tym to jest niesamowita kobieta, która walczyła z nowotworem, podczas choroby urodziła dziecko, a teraz wróciła do pracy.
M: Miała nowotwór? Jaki?
A: Piersi.
M: Chodź, zajrzymy do środka, możemy znajdziemy coś co nam pomoże.
A: Myślisz, że możemy? *Marek otwiera teczkę* Wow.
M: Kojarzysz? Przecież to jest jak kreska Żbika. Ale podobieństwo.. Wiesz, że jego prace są w galeriach na całym świecie?
A: Kiedy Ty masz czas zajmować się sztuką?
M: Słucham?
A: Kiedy masz czas zajmować się sztuką?
M: Dziadek miał kiedyś galerię.
A: No, to pewnie niezłe imitacje. Oryginalnych Nikofor'ów można kupić w Internecie. Dawaj. 
M: Dobrze, zostaw. Ja to później później do przechowania. Mogę?
A: Dobrze.


CIEKAWE SCENY: 

Wyjątkowo wyróżnię jedną. Bardzo poruszająca scena, kiedy Hana wchodzi do sali Jamesa i rozpoznaje go. Można się bardzo wzruszyć.



2 komentarze:

  1. Fajną sceną było też jak lena wyrzuciła ciastka do kosza a potem sambor ich szukał ;);)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Lena z ciastkami, to jedna z fajniejszych scen w tym odcinku ;)

    OdpowiedzUsuń