niedziela, 14 kwietnia 2013

Po odcinku 520-,,Wiktoria, on ci się coraz bardziej podoba''

Uznałam, że chętniej poczytacie przedpremierę niż stary odcinek, już obejrzany przez wszystkich. :) Ale 519 nadrobię! 


520 jest jak do tej pory moim ulubionym odcinkiem, nie było w 100% wesoło i szczęśliwie, ale mimo wszystko polecam!

FABUŁA:

Hana i Piotr. Wspólnych scen mieli 2? Na pewno niewiele, mało też rozmawiali. Tyle, co podczas konsylium w sprawie pacjentki. Ich relacje ani trochę nie są pozytywne. Nie rozmawiają szczerze, tylko sobie coś wyrzucają, w sumie Hana wyrzuca Piotrowi, że nie jest ekspertem w sprawie uczuć... Dużo nie ma co pisać, bo i scen mało... Ale liczyć możemy chociażby na szczerą rozmowę i pogodzenie się z sytuacją, jak już nie związek.


Latoszkowie i... Agata. Lena nie rozmawia z mężem, nie świętuje jego doktoratu wraz z współpracownikami, jeździ taksówką, byle by uniknąć jakiejkolwiek rozmowy, nie chce tego. Witek robi, co może. Przeprasza, tłumaczy się z tej dwuznacznej sytuacji, kupuje kwiaty... Ale w końcu i on nie wytrzymuje. Ma dosyć tego, że mimo jego starań i tego, że naprawdę nic nie zrobił, Lena sądzi swoje. Denerwuje mnie cała ta ich sytuacja, a w zasadzie Lena. Najbardziej tym, że nie pozostawia sprawy całkowicie w małżeństwie. Koledzy z pracy obserwują jej zagniewanie, i są plotki. Właśnie, gdzie w tym wszystkim Agata? Z boku. Boi się porozmawiać z zainteresowaną, nie chce konfrontacji... Chociaż sama wie, jak było. Aczkolwiek ta sytuacja tylko dolała oliwy do ognia. Przecież ostatnio mogliśmy obserwować pocałunek Agaty i Witka, samotny wyjazd Leny do SPA..


Ostatecznie Woźnicka decyduje się porozmawiać z Starską, z jakim skutkiem? Lena nie chce jej słuchać, a po pracy prosi Witka o podanie adresu, na który ma wysłać rzeczy. Miejmy jednak nadzieję na zażegnanie sporów, chociaż po wiadomościach z ŚS nie wiem, czy to możliwe w najbliższym czasie.


Klaudia. Postanawia pójść za radą Borysa i ustawić się u jednego, dobrego lekarza. Wybiera Falkowicza. Z jakim skutkiem? Średnim, ale czekamy na rozwinięcie akcji. 


No i punkt całego odcinka, dzięki czemu uwielbiam 520! Wiktoria i Falkowicz... Iskrzy, bardzo iskrzy. Widzi też to Adam, który sprawia wrażenie zazdrosnego. Już nie jest 'pupilkiem' profesora. Uświadamia Wiktorię, że Falkowicz może nie odzyskać pełnej sprawności i nie wróci do stołu. Wiktoria przeżywa tą sytuację, zwierza się Agacie, która dostrzega, że koleżanka jest coraz bardziej zauroczona starszym przełożonym... Rozumie ją, w końcu jest w podobnej sytuacji, a nawet gorszej, bo jej 'starszy przełożony' ma żonę. Ale wracając do tematu.


Falkowicz angażuje Wiki w operację pacjenta, do którego ma on wyjątkowe podejście. Podczas operacji padają słowa typu 'skarbie'. Miód na me serce... :D Kiedy Falkowicz traci siły, Wiktoria go zastępuję i kończą operację... Natomiast po niej, gdy już Klaudia chciała to uroczo skomentować Wiki dała jej do zrozumienia, żeby sobie jednak darowała, dosyć ostro. :) Consalida przejęta sytuacją idzie po lekarskiego z nadzieją, że jest tam Falkowicz, owszem, był. A dokładniej na podłodze, zmęczony. Z początku nie pozwala do siebie podejść, zmienia zdanie, co więcej... Daje Wiki drzewko cytrusowe i zaprasza do wspólnego leżenia. Te drzewko było odezwą na jej marzenia wakacji na Majorce zamiast uczenia się do egzaminu... Jednym słowem? To przebija wszystko! Taniec, pianino.. Było tak zwyczajnie, a zarazem świetnie. Jedyne, co nie było zwyczajne to spojrzenia... Więcej! W sumie brakuje mi już tylko jednego... :D


PACJENCI: 

Pierwsza pacjentka przychodzi do szpitala z nietypowym problemem. Chce usunąć obie piersi z obawy przed rakiem, na który zmarła jej babcia i mama. Nie chciała być kolejna. Hana angażuje się w sprawę, radzi sie Trettera, innych lekarzy szpitala, poucza męża Grażyny, który uważa, że przez to nie będzie dalej kobietą, nie urodzi dzieci więcej... Natomiast po rozmowie z Haną rozumie sytuację żony i zaczyna ją wspierać, to dla niej bardzo budujące. Po rozmowie z tą parą Lena uważa, że powinna odejść od Witka. Hana po długich przemyśleniach decyduje się na przeprowadzenie operacji.


Pacjent Falkowicza. Nauczyciel. Niecierpliwi się do operacji, ponieważ boi się wygryzienia z pracy przez młodszych kolegów. Podczas rozmowy z Falkowiczem i Wiki dużo mówi o związku nauczyciela z uczennicą, który sam ma za sobą, czego nie żałuje, uważa za najlepsze 7 lat w jego życiu. Cała rozmowa Falkowicza interesuje, pyta o więcej, a Wiki nalega na kontynuowania wywiadu o jego aktualnym zdrowiu. Okazuje się podczas operacji, że pacjent lekko nagiął prawdę, a stan jest poważniejszy. Sytuacje daje się opanować, natomiast Falkowicz ma wyrzuty sumienia, że nie operował do końca, a zamienił się miejscami  z Wiki.


STRÓJ: 

Lenka, uwielbiam jej koszulkę :)


DIALOGI: 

*Wiki się uczy, Agata wraca do domu*
Agata: Cześć.
W: Hej, a ty też już wstałaś? Co zamierzasz pakować? Zrób sobie kawę, włączyłam ekspres.
A: Dzięki, nie chcę.
W: A ty... Wychodzisz, czy wracasz?
A: Yy, wracam.
W: Stało się coś? *Adam wchodzi*
Adam: Co niby miało by się stać? Bara-bara... Tylko chyba bez śniadania.
A: Spadaj.
Ad: Kiedy ja to mówię z pełną aprobatą. Spójrz... *wskazuje na Wiki* Ta, jak widać, niepotrzebnie się męczy, ja cierpię z powodu odtrącenia, Przemek ugania się za stażystką i tylko ty naprawdę korzystasz z życia. Idź na całość!
A: Idź do diabła. *wychodzi, Wiki uderza Adama książką*
Ad: Ała!


*Witek dogania Lenę*
Witek: Zaczekaj mówię!
Lena: Co?
W: Dlaczego tak robisz, co?
L: Jak?
W: No po co to wszystko jest? *zatrzymują się* Ja nie zrobiłem niczego, rozumiesz, niczego, co miałbym przed tobą ukrywać. Po prostu gadaliśmy.. Normalnie.
L: O czym?
W: No o niczym. Znaczy, o wszystkim i o niczym.
L: O wszystkim i o niczym? Daj mi spokój. *odchodzi*


*Wiki szuka Falkowicza w lekarskim*
Wiki: Profesorze, jest pan tu?
Falkowicz: *mruczy, czy daje jakiś zmęczony odgłos, na znak, że jest :D*
W: Andrzej! *wystraszona, próbuje podejść*
F: Stój!
W: Boże, przepraszam, ale... przestraszył mnie pan, myślałam, że...
F: Że co? *śmieje się* Że się Falko wykończył? Wyłożył się, ale nie wykończył. Przeszarżowałem trochę, ale następnym razem nie dam się zwariować.
W: Pacjent nie zgłaszał żadnych dolegliwości bólowych, nie było podstaw, żeby sądzić...
F: Wieeeeem... Wiem, wiem, wiem, wiem... *coraz ciszej*
W: A co tam pan właściwie robi?
F: No dobrze, może pani podejść. *podchodzi i ze zdumienia marszczy brwi* Do dla pani. Z podziękowaniami. Nie jest to może bilet na Majorkę, ale zawsze coś. *Wiki się uśmiecha* Chce mi pani potowarzyszyć, pani doktor? *wskazuję ręką na wolne na kocu miejsce, Wiki po chwili idzie i kładzie się obok* Strasznie dużo miejsca pani zajmuje.. *Wiki śmieje się, a potem co chwile zerka na Falkowicza z uśmiechem*


CIEKAWE SCENY

Konsylium


Rozmowa Leny z Grażyną


Rozmowa Wiki z Agą w bufecie


Co do 519 i kolejnej pary z cyklu.. Nie wiem szczerze, kiedy nadrobię. Mam nadzieję, że jak najprędzej. Po testach to świętujemy... Ale może w majówkę.. :)





8 komentarzy:

  1. Fajna notka, robiąc scenki z Wiki ten odcinek przejrzałam tylko bardzo pobieżnie, trudno mi było przez FaWi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, właśnie na to czekałam :D scenki z FaWi są świetne w tym odcinku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Bardzo podobał mi się moment, gdy Falkowicz wyznał pacjentowi, że chciałby, aby Wiki się w nim zakochała. No oczywiście nie wprost :) Haha, u mnie też stał się ulubionym. W wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. http://superseriale.se.pl/seriale/na-dobre-i-na-zle-odc-524-hana-zostanie-matka-goldberg-chce-adoptowac-dziecko_318879.html hana i piotruś = haapppiii end

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba stracę cierpliwość. Cały czas tutaj zaglądam i nic nowego :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Hei pomóc Ci w ustawieniu wyglądu? Jak by co zajęłabym się tylko desingiem i niczym więcej jak by co odpisz mi u mnie w komentarzu i podaj swój meil na który mam pisać. Jak by co robiłam wielokrotnie wyglądy wielu blogerką. Są zadowolone w 100% bo jak na razie na twoim blogu panuję chaos który można łatwo zmienić. Zrobię to za darmo gdyż kocham czytać notatki.- Brydz. ♥ http://tell-me-brygit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy będzie nowa notka. Ja również codziennie zaglądam i nic :(((

    OdpowiedzUsuń