czwartek, 8 listopada 2012

8 listopad

Dziś notka zupełnie nie związana z tematem po odcinku. Wczorajszy odcinek i z poprzedniego tygodnia mam zamiar dodać jak najszybciej, jeden z nich postaram się dziś. 
Jest to blog poświęcony prawie całkowicie serialowi, lecz czasem mogą się zdarzyć takie notki jak dziś. Dobra,nie mieszam już, przechodzę do sedna..

KINIA. <3 A co mi tam, złoże Ci jeszcze raz życzenia, teraz w bardziej oficjalny sposób niż GG. <3 
Także.. 
Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze, co sobie zapragniesz, żeby się wszystko jak najlepiej układało, w życiu i w serialu :D, żeby Hana była z Piotrem, żeby z Jamesem stało się to, co stać się powinno.. 

Nie wiem co dalej pisać by się nie powtarzać, ale chce Ci również bardzo podziękować za to, że jesteś. <3 

Jesteś aż 4 miesiące i 12 dni, wspierasz mnie, dodajesz często otuchy, dajesz bardzo motywującego kopa, m.in. to nie obijania się i pisania Po odcinku (dzięki Tobie udało mi się nadrobić, zmobilizowałaś mnie totalnie<3).. 

Dziękuję Ci też za te wszystkie łzy ze śmiechu.. Za te wszystkie rozmowy, jedne bardziej poważne, drugie mniej.. 

DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ I STO LAT RAZ JESZCZE! <3 

Obiecana gorąca czekolada na urodziny, bez bitej śmietany. <3
Przepraszam, musiałam. <3

1 komentarz:

  1. Dziękuję <3 za wszystko, za nasze rozmowy... No, za wszystko <3 i dziękuję raz jeszcze, wzruszyłam się, no...

    OdpowiedzUsuń