piątek, 2 listopada 2012

Po odcinku 496- ,,Na pohybel! Kakałkiem!''



FABUŁA:

Dla mnie głównym punktem jest Przem. Po stracie narzeczonej stał się bardzo zamknięty w sobie, nie dopuszcza nikogo, zaszywa się jak może w pracy i obowiązkach, byle tylko nie myśleć o traumie jaką przeżył w ostatnim czasie. Nastrój Przemka daje się we znaki pacjentom. Jest oschły, niemiły.. Wiki, Hana, Agata i personel szpitala stara się go zrozumieć i mu pomóc. Robią co mogą. A każdą zaczętą rozmowę o Ludmile szybko ucina. Raz daje upust swojej złości wydzierając się na Wiki za stłuczony kubek. Szybko tego pożałował i zaprosił Wiki na spacer, ten rodzaj 'przeprosin' jak najbardziej mi odpowiada. :-)  Właśnie na spacerze kolejny upust złości. Mianowicie pobicie Falkowicza, jestem na tak! Należało mu się, szkoda, że ociągnęli od niego Przemka. Dobra, koniec tego tematu, mam nadzieję, że z Zapałą będzie lepiej. Z nim i Wiki. :D


Czas wspomnieć o resztę, choć trochę:
Hana i Piotr: Jestem za, było bardzo miło w tym odcinku, fajna scena w sypialni. Szkoda, że James się pojawi.. Ale na razie cieszmy się ich szczęściem. :)


Ruud: Pozytywnie! Super ukazane przygotowania do rodzicielstwa. Z humorem. :) Czekamy na rozwinięte 'akcji'. :)

PACJENCI: 

Matylda i jej mąż. On chory na raka jelita grubego, ona kochająca żona. Lada dzień operacja. Mąż jest zaangażowany w bloga, wkłada tam całego siebie, a żona powoli traci cierpliwość, ale jak kocha to poczeka. ;-) Matylda nie ma zaufania do Przemka, ze względu na jego zachowanie, na szczęście na końcu zrozumie o co chodziło. Operacja pierwsza się udała, później pojawiają się komplikacje. Zator płucny. Męskie TRIO decyduje się na bardzo ryzykowną operacje metodą Trendelenburga. Mimo pewnych kłopotów pacjent przeżywa operację i może być już tylko lepiej. Swoją drogą, bardzo dobrze dobrana para aktorska: Paulina Holtz i Jakub Bohosiewicz.


STRÓJ

Dziś: Wiki. :) 

DIALOGI:

*Piotr i Przemek w lekarskim, Przem je*
Piotr: No wygląda na to, że możemy zrobić zespolenie.
Przemek:  Chyba nie będziemy mówić o jelicie grubym przy jedzeniu, co?
*Piotr spogląda na kanapkę, którą Przemek ma od Hany*
Piotr: A mi z sałatą nie robi..


*Hana i Piotr w sypialni*
Hana: Przemek.. Przemek, odbierz ten telefon..
Piotr: No daj spokój już z tymi telefonami. Naprawdę, no. *Bierze od niej telefon* Przecież mówię Ci, że wszystko jest w porządku. Nie tylko mi asystował, ale samodzielnie zrobić resekcję esicy.
H: Ale rozmawiałeś z nim? Co Ci powiedział?
P: No przecież wiesz, że nie mamy najlepszego kontaktu.
H: A to się zmieni, jeżeli będziesz dla mnie dobry.
P: Słucham? *Piotr udawany szok, Hana śmiech* A śniadania do łóżka? A codzienne odwożenie do pracy? A czekanie aż skończysz dyżur? To mało?
H: No nie. Ale posprzątaj jeszcze te papiery, bo są po prostu wszędzie.
P: No tak, masz racje. Jutro zabieram je do kliniki.
H: A podjąłeś już jakąś decyzję w sprawie tych badań Falkowicza?
P: Jeszcze sie zastanawiam.
H: Masz jakieś wątpliwości?
P: No jutro mam spotkanie w klinice z Falkowiczem.
H: Wciągnęło Cię to?
P: Wiesz co...
H: A Ty mi chyba chcesz udowodnić, że najlepszy facet to taki, którego nie ma w domu.
P: Musimy chyba ustalić nasze piorytety, wiesz?
H: No chyba tak..
*całują się, słit scenka*


*TRIO po operacji*
Przemek: Udało się.
*wchodzi Marek*
Piotr: Co z nim?
Marek: Stan stabilny, ale decydująca będzie najbliższa doba. Pomyśleć, ze rano rozmawialiśmy o postępie medycyny a gościa uratowaliśmy metodą z prawie XIX wieku.Może nie ma co zmieniać, skoro stare działa?
Pi: Gadasz jakbyś chciał wrócić do upuszczania krwi. *Nie wiem czy dobre zrozumiałam* No panowie, dziękuję Wam, dobra robota.
Prz: No ja tylko trzymałem haki.
M: Może to były najważniejsza haki w Twoim życiu?
P: O właśnie!
Prz: Dzięki. *Przemek wychodzi*
M: Co zrobisz z tą adrenaliną?
Pi: Poszedłbym z Tobą na wódkę, ale mam spotkanie.
M: Nie, nie. Ja nie piję. Miałem na myśli, nie wiem, jakąś rundkę przez park.. Na przykład..
Pi: A nie,nie. To absolutnie nie dla mnie. No chyba że samochodem.. Dlaczego właściwie przestałeś operować?
M: Dawno i nieprawdę. Idę sprawdzić co z nim..


*Wiki i Agata w hotelu*
Agata: Kakałko?
Wiki: Ale w kropce.. *Agata daje kubek* Chciałabym cofnąć czas i odszczekać te wszystkie złośliwości i głupie żarty na temat Przemka i Ludmiły.. Jeśli to po prostu..
A: Wiktoria, teraz czegokolwiek byśmy nie zrobiły i tak będzie źle.
W: To co mamy go z tym wszystkim zostawić samego? Z tymi wszystkimi ciuchami po Ludmile, z tymi rzeczami, których nie możesz dotknąć, nie możesz przesunąć..
A: Nie, mamy.. Być. Przecież on wie, że go wspieramy.
W: Tak myślisz? Słyszałaś jak on to powiedział.. Myślę, że on mnie teraz nienawidzi..
A: On to powiedział w złości, a w złości mówi się różne rzeczy, doskonale o tym wiem, a potem się tego żałuje.
W: Jeśli ten Falkowicz się wywinie to osobiście oberwę mu jaja.
A: Ty myślisz, że on może się wywinąć?
W: Facet z jego pokroju myślę, że jest zdolny do wszystkiego..
A: To jak on się wywinie to ja Ci pomogę.
W: Na pohybel. *wznosi w górę kubek*
A: Kakałkiem.. *stuk:D*


*Ruud i Maria
Maria: Zaraz, zaraz.. To znaczy, ona nie jeść tego szpinaku, tak?
Ruud: Przez cały dzień odmawiała go od ust..
M: Ruud, to co z Ciebie za mąż, no.. Przecież Ty lekarzem jesteś, to tak trudno wytłumaczyć, przypomnieć, że tak jest ten magnez i ten kwas co mówiłeś..
R: No foliowy mówiłem..
M: No..
R: Ona mówiła, że nie będzie jadła nic co jest zielonego.
M: To może by się najadła czerwonego?
*dzwoni telefon Ruud'a*
R: Bodzienka? Tak.. No, ale mamy zaplanowane USG u Hana.. 3D? Dlaczego? No, ale przecież musimy tylko zobaczyć czy dziecko jest zdrowe czy nie.. No, dobrze, no... Odwołam..
M: Co jest?
R: Ona chce USG w 3D..
M: Matko, a co to jest?
R: No to tak.. Żeby piękniej.. Zobaczyć..
M: Hmm.. To może od razy w 4D?
R: Nie! To jest za drogo..


CIEKAWE SCENY

1) Wiki i Agata pijące kakao
Uwielbiam tą scenę, z przyjemnością oglądałam 3 razy. :)

2) HaPi w sypialni
To jest takie słit, że nie mogę, no. *.*

3) Sceny wspomnianego męskiego tria: Przemka, Marka i Piotra

Meskie TRIO jest świetne, cudowni, przystojni faceci. Oszaleję. *.*
4) Przemek bijący Falkowicza
 Świetne! :D



Nie dodaję tu 3 screenów, są wyżej. :)


3 komentarze:

  1. Świetne :D Czekam na 497 jeszcze xD '3) Sceny wspomnianego męskiego tria: Przemka, Marka i Piotra

    Meskie TRIO jest świetne, cudowni, przystojni faceci. Oszaleję. *.*' haha, jestem na TAK <3!

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram komentarz powyżej! : ) Choć mimo wszystko nie mogę się przyzwyczaić do obecności Wieczorkowskiego w "Ndinz". Jakoś mi tu nie pasuję. No ale powoli. Może jakoś się do niego przyzwyczaję ;p

    A seny z Haną i Piotrem były sweeet ;** Hana gdy wchodziła z Piotrem do szpitala tak fajnie wyglądała w tej sukience!;p Tak inaczej. Zawsze byłam przyzwyczajona do spodni i czarnej marynarki ;p

    Denerwuje mnie jedna rzecz. Czy zauważyliście, że w prawie każdym odcinku Bukowski ma taką samą koszulę?? Błękitna koszula i spodnie od garnitury lub lekarskie wdzianko. No kurde w innym to ja go chyba nie widziałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. He he świetny post, jak zwykle z reszta :)
    Dla mnie ta scena z Haną i Piotrem w łóżku też była słodka jak nie wiem :)
    A co do kokkardka ja ta koszulę od Piotra nazywam : "koszulą na ważne okazje" :) ponieważ miał ją :
    -na wspólnej(pierwszej) nocy z Haną,
    -jak uwolnił ją z więzienia,
    -jak Hana powiedziała mu że chce z nim być,
    -jak Hana się do niego wprowadziła ,
    -na ognisku ją miał,
    -jak Hanę na rękach nosił
    a pewnie też będzie miał ją na inne ważne okazje :)
    A tak poza tym to też nie lubię Niny :)

    OdpowiedzUsuń