W końcu się wzięłam, mam szczerą nadzieję, że do kolejnej środy będę już na bieżąco. :)
FABUŁA:
Pozwolę sobie podzielić fabułę na części i skomentować choć jednym zdaniem każdą. :)
James:
W końcu wiemy na pewno, że to jednak TEN James, niestety jak dla mnie. Rozpoznaje go Przemek, kojarzy ze zdjęcia i gdy pyta o nazwisko jest pewny. Mówi Hanie, ale co to dało? To, że Hana uznała, że ma problemy psychiczne i zdenerwowała się, że ciągle wraca do przeszłości mimo tego, że ona ma plany i chce iść do przodu, nie patrząc na to co było kiedyś. Jak 'historia' Jamesa potoczy się dalej? Możemy się jedynie domyślać z streszczeń i własnych przypuszczeń. Mam nadzieję, że rozwinie się to jakoś sensownie.
HaPi:
Rozwija się. Każdy to zauważył. Tylko.. Straszna ironia losu. Jest najlepiej jak mogłoby być, chcą mieć dziecko, planują wspólną przyszłość. A teraz jak to będzie? Rozsypie się to wszystko jak domek z kart? To wszystko co udało im się zbudować 'legnie w gruzach'? Nie mogę tego ogarnąć.. Mam jedynie głęboką nadzieję, że mimo przeszkód ich miłość jest szczera i dadzą radę przez to przejść i być razem.
Przemek:
Przeraża mnie to co się z nim aktualnie dzieje. Stał się inny.. Tak najprościej mówiąc. Po stracie ukochanej jest ciągle nerwowy, przygnębiony.. To jest zrozumiałe, tylko mam nadzieję, że po jakimś czasie jak już się otrząśnie to powróci do nas ten wesoły, najlepszy Przemo. Nawiąże tu do Wiki. Jest mi jej szkoda. Poświęca się bardzo, rezygnuje z własnych spotkań by tylko pomóc 'przyjacielowi'.. W ten sposób chyba walczy o niego? Chce by zauważył, że jest dla niej bardzo ważny i gotowa jest zrobić wszystko, by tylko się między nimi ułożyło. Jestem za nimi od początku, mam nadzieje, że będą razem.
Klinika Falkowicza:
Klinika zostaje zamknięta. Nie podnosi się po upadku. Szczerze? Jakoś nie jest mi z tego powodu przykro. Falkowicz niestety nadal jest bezczelny i typowo 'Falkowiczowy'. Denerwuje mnie i to bardzo. Chcę, aby zniknął z serialu albo się na tyle zmienił by był normalnym człowiekiem. Jednak sądzę, że pierwsza opcja jest bardziej możliwa. :D
PACJENCI:
James:
James w tym odcinku jest również pacjentem. Budzi się ze śpiączki i zaczyna rozmawiać z ludźmi. Przemek rozpoznaje w nim męża jego siostry i mówiąc jej tą 'nowinę' James słyszy głos Hany. Potem co? Próbuję iść i upada, traci przytomność. I na tym zdarzeniu kończy się odcinek i możemy tylko czekać na rozwinięcie 'akcji'.
Amanda:
Modelka. Nie do końca jednak zadowolona z efektów swojej pracy. Mimo, że jest bardzo ładną osobą, na bilbordach widnieje jedynie jej ciało promujące bieliznę czy inne usługi. Jest związana z starszym mężczyzną, kocha go z wzajemnością. Jedyny ich kłopot to fakt, że nie mogą mieć dzieci. Jednak medycyna zaskakuje i pokazuję nam tzw. cuda. Okazuje się, że Amanda jest w ciąży, w dodatku bliźniaczej. Mąż na początku posądza ją o zdradę, ale mimo wszystko na końcu są szczęśliwi, bo mogą stworzyć kochającą się rodzinę. I to jest piękne, że mimo przeciwności losu, ludzie dają radę przejść przez najgorsze przeszkody. Trzeba tylko chcieć, tak szczerze.
STROJE:
Hana. :) Miała bardzo fajne spodenki. :D
DIALOGI:
Będą tylko 3, nie mam siły na więcej, przepraszam. Postaram się przy 498.
*Hana i dr. Wójcik na szpitalnym korytarzu*
Darek: Hana, dzięki, że... Że pomogłaś.
Hana: Nie... Jak się czujesz?
D: No, Konica obiecuje, że szybko wrócę do formy. Będę przyjmował w przychodni, a operacje i porody zostawię Tobie.
H: Nie ma sprawy. *mach ręką* 6 tygodni szybko zleci.
D: Pierwszy raz se coś połamałem. Ale muszę przyznać, że sam jestem sobie winien. Obejrzałeś się za dziewczyną i teraz mam. *Hana śmiech*
H: Słuchaj, a zdarzyło Ci się kiedyś, że mężczyzna doczekał sie potomstwa dopiero w drugim związku?
D: No, jeżeli nie była to azoospermia to tak, zdarzyło się. Czasami szukałem przyczyny w tym, że śluz szyjkowy partnerki traktował plemniki jak wrogów i je zwalczał...
H: No tak.. *Hana mu przerywa* Reakcja autoimmunologiczna.
D: Albo infekcja wirusowa, bakteryjna. I wtedy podajesz leki..
H: Leki..
D: No.
H: No właśnie, Darek, Ty mi bardzo pomogłeś. Słuchaj, muszę lecieć, leki, tak, zdrowiej! Pa! *Hana odbiega*
D: Pa.. *Darek nie ogarnia*
*Piotr rozkłada dywan*
Piotr: Umawialiśmy się, że zaczekasz na mnie i nie będziesz sama dźwigać.
Hana: Nie dźwigałam. *słit uśmiech*
P: Nie dźwigałaś? To kto? *robi się podejrzliwy*
H: Nie ja.
P: Yhmm.. To kto?
H: Zazdrość nie pasuje do Ciebie.
P: Kto? *zazdrosny*
H: Przemek.
P: Przemek...
H: Myślisz, że jest wygodny? *dywan, nie Przemek:D*
P: Spróbujmy. *Hana sie kładzie* I jak?
H: No spróbuj. *Piotr też się kładzie* Piotr... *Hana się trochę podnosi, Piotr z uśmiechem na nią patrzy* Chcę mieć z Tobą dziecko. *Piotruś, szok*
P: Nie wiem, czy ten dywan jest wystarczająco miękki. *Hana śmiech*
*Wiki i Przemek, lekarski*
Przemek: Musi być jakiś wykaz.. Ale poczekaj, w obrębie chirurgii nic nie mamy, może jakaś pokrewna dziedzina.. Wpisz jeszcze pełną nazwę kliniki. *Wiki burczy w brzuchu* Co to było?
Wiki: No nic..
P: Jak to nic?
W: No w brzuchu mi burczy, o tej porze już dawno miałam być po kolacji.
P: Sorry, zamówię przecież coś. *Sięga po telefon*
W: Dobrze, że nie proponujesz, że sam coś ugotujesz. Po ostatniej potrawie w Twoim wykonaniu nie było mnie w pracy przez dwa dni.. Więcej nie zaryzykuję.
P: Przepraszam bardzo, z tego co pamiętaj to Ci smakowało, nawet mówiłaś, że jest pyszne.
W: Byłam w Tobie zakochana i plotłam to co chciałeś usłyszeć.
P: Z tego co pamiętam to tak jadłaś, że Ci się trzęsły uszy, zjadłaś całą michę i pewnie z tego łakomstwa bolał Cię brzuch. *Wiki się śmieje*
W: Czekaj, mam coś..
P: Stwardnienie rozsiane? Co on może mieć z tym wspólnego?
W: Spójrz na grupę docelową, 30 i 45, grupa komercyjna.. Co on może mieć z tym wspólnego? Pieniądze!
P: Mamy go! *Przytulają się, wchodzi Tomek, widząc te całe zdarzenie odchodzi, Wiki za nim wybiega*
CIEKAWE SCENY
Podobały mi się sceny z Amandą, HaPi i Wiki&Niną. :)
Świetne :D A jednak nie napisałaś tego co miałaś przy Jamesie, cóż :D Zgadzam się, z Przemkiem ostatnio dzieje się coś dziwnego, no ale widać, że się mu już trochę poprawia. I mam nadzieję, że on kiedyś będzie z Wiki. Ogólnie, to czekam na 498 odcinek ;)
OdpowiedzUsuńkinina.
Scena z dywanem <3 Hanna wtedy tak cudnie się uśmiechnęła do Piotra i powiedziała "Chcę mieć z Tobą dziecko" : )
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będą niezłe jaja z tym;p A James? -ja rozumiem, że realizatorzy chcieli przyciągnąć widzów jakąś zagraniczną "gwiazdą", ale dla mnie to już za dużo zakrętów w życiu Hany i Piotra.
Nie polubiłam gościa i tyle! Okaże się może jeszcze damskim bokserem!
Spodenki Hany! <3 też na nie zwróciłam uwagę, ale już w poprzednich odcinkach, gdzie miała pod spodem czarne rajstopy. Teraz ich poszukuję na allegro;p
Poza tym, mnie się wydaje, że streszczenia odcinków są "przekoloryzowane". Mam takie odczucie.
A mnie jeszcze ubawiła scena jak Amanda weszła do sali szukając Wójcika, a tam Konica zakładał mu gips! Reakcja Konicy bezcenna;p
a ja od dłuższego czasu poszukuję dywanu z tego odcin ka jest piękny wiecie gdzie można go namierzyć??
OdpowiedzUsuńzanim coś o notce to wiesz pewnie że dawno tu u ciebie nie byłam ale niestety limit internetu:( to ma internet w jednej z sieci kom niestety wie
OdpowiedzUsuńa teraz o tobie a więc dawno mnie nie bylo a tu tyle noek i bardzo i to bardzo na nie czekam , aż mi wstyd bo u nie nie ma takich ciekwych informaji i dawno nie bylo dialogów ale to chyba ty już ta pałeczkę przejełaś no coś ktoś musi być szybszy:)\
Aliszja