wtorek, 29 stycznia 2013

Po odcinku 505-,,Każdy potrzebuje nadziei.. I my im tą nadzieję dalejmy.''


FABUŁA:

W tym odcinku dominowała ciąża Hany. Po zemdleniu zostaje ona zabrana na badania, a później przyjęta na oddział. Przez lekarkę przechodzi wiele emocji, najpierw zaskoczenie, bo nie wiedziała nic o ciąży, potem martwi sie o dziecko, dużo ostatnio się działo, co nie wpłynęło na nie pozytywnie.. Gdy w końcu jest szczęśliwa zaczynają się bóle.. I rozpacz po stracie dziecka. W związku z stanem Hany doktor Wójcik ma wyrzuty sumienia, że ostatnio dużo od niej wymagał, wysługiwał się nią wręcz. W ramach przeprosin przynosi jej duży bukiet kwiatów. Miło z jego strony, tyle, że jego pacjentka początkowo myślała, że to Piotr. Złudna nadzieja. Właśnie, Piotr.. Jak wiadomo to on był ojcem dziecka. Niestety zajęty był opieką nad Tosią i Magdą, nawet nie mógł odebrać telefonu. Pewnie o dziecku jego i doktor Goldberg nieprędko się dowie. Szkoda Hany, dużo ostatnio przechodzi i nie zapowiada się na koniec tych uroczych przygód.


Ostatnio dużo mówi się o robotach da Vinci, takowy pojawił się również w Leśnej Górze. Właśnie nim operował Marek, przekonany przez Agatę. Dzięki temu odzyskał wiarę w siebie, że jeszcze kiedyś będzie wspaniałym kardiochirurgiem. Zaproponował nawet żonie, by zaczęli na nowo, odbudowali swoje małżeństwo. Cóż, zobaczymy co z tego wyjdzie.


Na koniec działu ,,fabuła'' wspomnę o hotelowej trójce. Wiki, Agata i Przemek. Wiktoria dostaje prezent od Blanki, obraz. Agata w zamian za konsultacje Włodka przybija go do ściany. A Przemek? Przemek się ,,znieczula''. W tym odcinku jakby znów ujrzeliśmy ich przyjaźń. Spokojnie mieszkają razem, pomagają sobie, robią herbatki po znieczuleniu.. Szkoda, że to się zepsuje.
 

PACJENCI:

Radek. Syn Marka i jego żony, Doroty. On powoduje wypadek karetki, w którym sam ucierpi. Oczywiście, jak to zwykle bywa, jest w lepszym stanie niż osoba winna wypadkowi. Leży na obserwacji, jakieś podejrzenia wstrząsu mózgu, ma założony kołnierz ortopedyczny, lekka amnezja. Nie pamięta wypadku, lecz to co było przed, tak. Zeznaje to prokuraturze. Zeznania jednak składa dosyć późno, z początku matka odsuwa od niego władze, by dostał jak najmniejszą karę, a najlepiej jeżeli by go ominęła. Dorota nawet kłamie, że Hanie nic nie jest, już pracuje. By tylko jej syn nie denerwował się, zeznał jak najmniej. A jego relacje z Agatą? Po tym uścisku, co widział, dogryza jej. Aga oczywiście tłumaczu mu wszystko, lekko traci opanowanie.. Może się dogadają, ale nie widzę między nimi wielkiej sympatii.


Włodek. Ma guza wątroby, wyciętego, lecz odrasta. Jest gotowy walczyć z chorobą i poddać się każdej metodzie. Zwraca się z tym do Agaty, dawnej lekarski, która dobrze zapamiętuje. Agata niestety go nie kojarzy od razu, co później sobie wyrzuca. Decydują się na operację robotem da Vinci, udaje się. Teraz Włodek może cieszyć się życiem wraz z swoją dziewczyną. :-)


STROJE:

W tym odcinku Wiki, spodobało mi się połączenie tych kolorów.


DIALOGI:

*wchodzi pijany Przemek*
Wiki: Dzień dobry.
Przemek: Dobry..
W: Co jest?
P: Nic, wszystko w porządku, po staremu. A co?
W: Ahaa..
Agata: Pijany.
P: Nie pijany, tylko troszeczkę znieczulony. A nawet jeżeli troszeczkę pijany, to co? Nie może? Na urlopie przecież jest.
A: Herbatę Ci zrobię. *Agata klepie Przemka po ramieniu i wychodzi*
P: O.. *Przemek wzdycha* No.. *siada koło Wiktorii, ta lekko odsuwa się z papierami* Byłem u Trettera.
W: Yhym..
P: Przyznałem się do wszystkiego..
W: Tak.. No i?
P: No i nic. Jaśnie wielmożny i szanowany pan doktor Piotr Gawryło uprzedził mnie, wyobraź sobie, i wziął całą winę na siebie. I odpłynął gdzieś w siną dal..
W: W siną..
P: No.. *Przemek się kładzie na ramię Wiki, przytula się* Tego mi właśnie teraz trzeba.. *Wiki wzdycha, czuje nadmiar alkoholu najprawdopodobniej* 


*Sala Hany, Wójcik wpuszcza Jamesa*
James: Cześć.
Hana: Hej, dobrze, że przyszedłeś.
J: No, zdenerwowałem się jak mi powiedzieli o wypadku. Jak to się w ogólne stało?
H: Wiesz.. Chłopak bez prawa jazdy wjechał w nas z tyłu, ale to jest w tej chwili zupełnie nie ważne. *chwila ciszy* Jestem w ciąży.
J: What?
H: Spodziewam się dziecka.
J: *chwila ciszy, odzywa się dopiero gdy zrobi parę głupich min i ocknie się z szoku* No, ale..
H: Idź już.
J: Co?
H: I nie patrz tak na mnie. *James wychodzi, Hana przekręca się na bok, po chwili wchodzi Marek, dotyka ją w ramie, Hana myśli, że to James* Zostaw mnie samą.
Marek: Przepraszasz, chciałem Ci tylko podziękować za syna. *Hana odwraca się*
Hana: Daj spokój, przecież każdy na moim miejscu zrobiłby dokładnie to samo.
Marek: *łapie ją za rękę* Odpoczywaj. *wychodzi*


*Marek i Agata wchodzą na korytarz*
Marek: Widziałaś to?
Agata: Widziałam.
M: Nie.. Poczekaj.. Widziałaś?
A: Widziałam.
M: Wiesz, co to oznacza? *chwila ciszy* Że mogę znowu operować. *przytula Agatę* Chodź tu.. Ja mogę być znowu kardiochirurgiem. *łapie ją za rękę i oddala się, uderza w kolumnę, Agata się śmieje*


Ciekawe sceny:

-ciąża Hany


-Wiki i Przemek, który był znieczulony


-Agata i Marek rano, kiedy to Włodek zasypuję Woźnicką płatkami róż


6 komentarzy:

  1. No nareszcie dodałaś, a reszta gdzie? Czekamy.
    Super scenki :) ;)


    Blacha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Resztę piszę, dziś pojawi się jeszcze 506 i 507. Jutro 508 i przed premiera 509. :)

      Usuń
  2. Super nareszcie się doczekałam. Czekam na resztę i przedpremierę 510 też... :):):) takie marzonko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję na razie przed premierę 509, 510 może też mi się za tydzień uda. :-)

      Usuń
    2. to się cieszę. Ulicjada

      Usuń
  3. Regularnie zaglądam na tego bloga, ale nigdy nie zostawiłam komentarza :) Bardzo mi się podoba sposób opisywania odcinków, cieszy mnie, że dajesz dialogi oraz świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń